Na dot.kde.org, ukazał się jakiś czas temu artykuł o Dolphinie, który przejmie rolę domyślnego managera plików w KDE 4.
Mimo, że nie korzystam z reguły z programów w fazie bardzo wczesnych alpha-testów, chciałem przyjrzeć mu się bliżej. W repozytoriach Archa znajduje się paczka dolphin-0.8.2-1 – pacman -S
i działa. Co zobaczyłem? Przeportowanego do KDE Nautiliusa!
Dla zwolenników GNOME pewnie wygląda ładnie, ale ja nigdy nie przepadałem za wizualna stroną GTK ani funkcjonalnością Nautiliusa. Konqueror świetnie sprawdza się jako file manager zarówno do zastosowań lokalnych jak i korzystania z połaczeń ftp://, sftp://
czy smb://
. Jasne, można do tego wykorzystać MidnightCommandera, Krusadera, czy nawet gFTP, ale po co studiować obsługę różnych narzędzi, skoro można mieć wszystko w jednym?
Dla nielubiących czytać po angielsku -> przetłumaczony art o Dolphinie (ten z dot.kde.org).