Nie loguję się na naszą-klasę zbyt często. Raz na 2-3 tygodnie sprawdzam nowe zaproszenia i dodaję zweryfikowane kontakty (nie, żadnych Kermitów, Supermanów czy koleżanek koleżanek moich koleżanek).
Tym razem znowu w mojej skrzynce pojawiło sie zaproszenie, którego nadawcy z nikąd nie kojarzyłem.
Kliknąłem w link do profilu, zmieniłem kartę (znając obciążenie sieci w n-k, przyjdzie mi trochę poczekać na sprawdzenie kim jest owy nadawca).
Po spędzeniu kilku chwil w Readerze (który jak twierdzi Tomasz jest już po polsku) zacząłem zamykać zbędne karty. Trafiłem na główną stronę Gazety (którą w myśl Low Information Diet odwiedzam rzadko – chyba, że pojawiają się w niej takie artykuły 🙂 ). Skąd zatem otwarta karta? Whatever. Czas wrócić do naszej-klasy.
Kiedy załadował się naszo-klasowy inbox znów kliknąłem w profil nieznanego mi kontaktu. W nowootwieranej karcie pojawia się… Gazeta.pl!
Czyżby coś nie-tak z moją przeglądarką? Nie, ostatnie 4 zaproszenia prowadzą do tej samej strony:
http://adclick.hit.gemius.pl/hitredir/id=.c070mbGFKw5ijuVjAqglZRL.h66 du7mgQmNiJ2qq7P.K7/stparam=vaetgwpprt/sarg=00000001034B3451/url=http ://ad.hit.gemius.pl/hitredir/id=ncpFZjtJtVA6rZSQlrJFSIXDDkEpPMO_7NNP FjV6Uor.k7/stparam=nipfnkejsr/url=http://www.gazeta.pl/0,0.html?tab=4
Błąd naszej-klasy, czy może szykuje się premia dla działy IT Gazety? 🙂
Też tak raz miałem. Z tym, że u mnie do Gazety prowadziło kilka pierwszych wiadomości…
Po ostatnich czarnych zabiegach PR dotyczących N-K, może teraz gazeta w ten sposób chce zdobyć userów dla swojego Bebo.