Fattening and unhealthy fast food
Spędzając ostatnio coraz więcej czasu w samolotach staram się możliwie efektywnie wykorzystać czas podróży. Czytanie książek jest OK, jednak ma swoje minusy w tym konkretym przypadku – jeśli bagaż podręczny jest zbyt duży by umieścić go pod siedzeniem przed sobą, wyciągnięcie każdej książki jest mocno utrudnione, waga i objętość książek również ma znaczenie, tak samo wygląda kwestia spędzania czasu na lotniskach między check-in’em a faktycznym startem samolotu – podczas jedzenia czy szukania odpowiedniej bramki trudno jest czytać. Optymalnym rozwiązaniem są audiobooki i inne nagrania audio, które są coraz szerzej dostępne a wielu autorów jednocześnie wydaje książkę w wersjach paperback, hardcover i audio (Malcolm Gladwell, Nassim Nicholas Taleb, Ram Charan).
Zanim jednak samolot wystartuje mamy sporo czasu, który jak pokazuje praktyka większość ludzi spędza w lotniskowych fastfoodach zamiast niewiele droższych, ale dużo lepszych – restauracjach. Pytanie, które należy sobie postawić nie tylko w kontekście utrzymywania diety ale przede wszystkim efektywności intelektualnej brzmi tak:
Jeśli miałbyś wyścigowego konia najczystszej krwii wartego prawie milion dolarów – będziesz wybierać dla niego najlepszy owies, pełnowartościowy obrok i czystą, zawsze świeżą wodę, czy może podgniłe już siano, kwaśną “deszczówkę” i inne rzeczy które po prostu są pod ręką?
Mamy do dyspozycji jedno ciało i jeden umysł. Kiedy coś nas boli, umysł nie jest w stanie pracować w pełni efektywnie, bo ból dekoncentruje. Nakład pracy jaki organizm musi włożyć w przetrawienie skondensowanej chemii jaka jest serwowana w fastfoodach nie boli, ale całość energii pochodzącej z posiłku jest natychmiast zużywana na sam proces trawienia. Ergo, takie szybkie rozwiązanie w efekcie przynosi więcej szkody niż pożytku – głód jest zaspokojony, ale dodatkowej energii na trawienie wiedzy z książki, której treść dostarczana jest przez słuchawki playera MP3 – brak(!).
Spróbujcie przypomnieć sobie to pytanie i zdać sobie sprawę jak ogromną wartość ma nasz organizm (mając na uwadze jego unikalność) tuż przed wejściem do McDonald’s czy Burger Kinga. Od momentu kiedy sam zdałem sobie z tego sprawę – przejście przez drzwi tych lokali zdaje się być trudniejsze od Wielkiej Pardubickiej 🙂
In today's interconnected world, pupil communities play a pivotal role fit scholastic and individual experiences.These…
The pros and cons of numerous cougar dating platformsThere are a variety of cougar dating…
Meet neighborhood mature ladies in fort worthIf you're looking for a mature woman to generally…
What do older females offer that more youthful females do not?do you consider that older…
Grace Yee, Senior Director of Ethical Innovation AI Ethics and Accessibility at Adobe Interview Series…
Grace Yee, Senior Director of Ethical Innovation AI Ethics and Accessibility at Adobe Interview Series…
View Comments
Zgadzam się z tym co piszesz w 100% i popieram jasność myślenia! Niestety, niestety, niestety... zdarza się, że łakomstwo zwycięża nad rozsądkiem, przez co znalzałam się w sytuacji, w której rozpoczęłam trening własnej osobowości, silnej woli i poprawy kondycji fizycznej :)
To niestety moda i przeświadczenie ludzi, że zjeść szybko (bądź co bądź w knajpach typu Fast Food jedzenie podają ci natychmiast po złożeniu zamówienia) i mieć więcej czasu dla siebie jest bardziej efektywne niż poświęcenie większej ilości czasu na tą codzienną czynność. Jak zwykle masz rację w tym co piszesz, ale niestety niewielka ilość ludzi spojrzy na swoją dietę z tej właśnie strony. Przykre jest, że zanim komukolwiek uda się dotrzeć do tych ludzi, większość z nich wpadnie w pułapkę stworzoną przez własny tryb życia.
Hmm byłem na kilku lotniskach w UK i Polsce, i nawet jak pytałem w punkcie informacyjnym o restauracje typu KFC czy McDonald's to powiedziano mi, że nie ma restauracji typu fastfood, a są tylko ze zdrową żywnością, więc nie wiem na jakich lotniskach bywasz ;)
Edyta
Powodzenia w dążeniu do celu!
Konrad
Musimy zatem wybierać zupełnie inne lotniska :-)
Piotr
Na praktyczne efekty stosowania zdrowej diety nie trzeba wcale tak długo czekać. Odstawienie cukru i kofeiny to (po krótkim okresie przejściowym) znaczny i bardzo czytelny wzrost codziennej energii.
Pozdrawiam serdecznie
Ludwik
Tak, jedzenie to jest swoista inwestycja w siebie. Skutki pojawiają się wolno ale konsekwentnie. Fast foody są niestety popularne, co gorsza rodzice żywią takim junk food swoje dzieci. Dla przykładu Sopot- 3 tyg. temu dużo rodziców z dziećmi i colą, goframi, zestawami z mcdonalds etc. Jedzenie ma również wielki wpływ na nasze zdrowie (patrz długotrwałe skutki). Super, że coraz więcej ludzi zdaje sobie z tego sprawę. pozdrawiam :)