[vc_row][vc_column][vc_column_text]
Jako dzieciak nie przepadałem za sportem. Ba, generowałem nawet sztuczne zwolnienia z WF.
Aż w końcu, w moim życiu pojawiły się motocykle. Szybkość. Adrenalina.
Żeby być szybkim na torze, trzeba być sprawnym fizycznie. Dlatego zacząłem biegać.
Żeby być jeszcze szybszym na torze i skutecznie przerzucać motocykl z jednego zakrętu w drugi trzeba być elastycznym. Dlatego zaczałem uprawiać jogę.
Mogę otwarcie i z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że motocykle zmieniły moje życie.
Dlatego tworzę (uwaga, praca na wysokościach!) tę stronę, żeby archiwizować postępy w swoim rozwoju. To jest strona dla mnie – niezwiązana z praktyką coachingową, z relacjami, z biznesem. Ale to przecież mój blog, więc mogę, prawda? 🙂
Ostatni bieg wg. Endomondo:
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_column_text]
Ostatnie wyniki wyścigów:
[/vc_column_text][thb_notification type=”information”](treść jeszcze niedostępna)[/thb_notification][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_column_text]
Ostatnia sesja jogi:
[/vc_column_text][thb_notification type=”information”](treść jeszcze niedostępna)[/thb_notification][/vc_column][/vc_row]