Pisałem kiedyś tekst o tym, jak filtruję różne niechciane treści. Od czasu do czasu, ktoś mnie zahacza różnymi kanałami tekstem typu: “Ej, dlaczego usunąłeś mnie z fejsa, WTF?!” Już spieszę poinformować. I będę odsyłał do tego tekstu zamiast wyjaśniać.
Jestem szczęśliwym człowiekiem. Mam 31 lat, kochającą rodzinę, żonę, motocykl, tatuaże i klientów, którzy ustawiają się w (coraz dłuższej) kolejce po moje nieskalowalne usługi.
W życiu kieruje się tylko kilkoma zasadami, a jedną z najważniejszych z nich jest szacunek dla wolności.
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
Jeśli jesteś faszystą, nacjonalistą, rasistą kseno- czy homofobem – z pewnością znajdziesz w internecie miejsca w którym gromadzą się ludzie Twojego pokroju – nienawidzący uchodźców z krajów, gdzie trwa wojna; gardzących ludźmi o nieheteronormatywnych (co za słowo!) preferencjach seksualnych; próbujących wepchnąć do gardła jedyny słuszny pogląd polityczny czy religię.
Tam zbieresz poklask i pochwałę za swoją walkę. Ja wolę robić dobre rzeczy z dobrymi ludźmi. Niezależnie od ich pochodzenia, koloru skóry, od tego z kim sypiają i do jakiego kościoła chodzą. Mamy się dobrze i robimy swoje.
Mimo różnic.
Cześć!