Gwiżdżę na mandaty (Od dzisiaj. Chyba.)

Człowiek uczy się przez całe życie. Pamiętacie jak ostatnio zaproponowano mi mandat 500zł + 7pkt za przeparkowanie motocykla?

Dziś trafiłem na taki oto materiał, który przywodzi mi na myśl pierwszy i jedyny mandat jaki otrzymałem za przekroczenie prędkości – zbadanej podówczas właśnie Искра-1.

(Był to też pierwszy i jedyny raz, kiedy policjantka oczekiwała ode mnie łapówki w zamian za niewystawienie mandatu, ale niestety – nigdy wcześniej nie byłem świadkiem ani wręczania ani dawania łapówek, więc odmówiłem zawarcia takiej transakcji. Silly me, right?  Nadal naiwnie wierzę, że bez łapówkarstawa da się szczęśliwie żyć 🙂 )

Materiał nie jest 0day, ale po przesłaniu go kilkorgu znajomym widzę, że nadal nie jest szczególnie znany.

Pozostaje jedynie pytanie o realne konsekwencje nieprzyjęcia tego rodzaju mandatu i o orzeczenie sądu, kiedy powołamy się na § 5 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym (Dz.U. z dn. 6 marca 2014 r. Poz. 281), którego pierwsze trzy ustępy stanowią, że:

1. Konstrukcja i wykonanie przyrządu powinny zapewniać wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona.
2. Wymaganie, o którym mowa w ust. 1, powinno być spełnione również w przypadku, gdy wykonuje się pomiar prędkości pojazdu jadącego w grupie pojazdów, lub w przypadku, gdy pojazd ten wymija, omija lub wyprzedza inny pojazd.
3. W przypadku niespełnienia wymagania, o którym mowa w ust. 1, przyrząd nie powinien wskazywać i rejestrować wyniku pomiaru prędkości.

Kto będzie pierwszy odważny, żeby sprawdzić?