Czas refleksji. Chwila zadumy. Mógłbym zacząć od definicji słownikowej, tak jak to zrobiłem w tekście o empatii. W tym przypadku powołując się na Słownik Języka Polskiego:
Tylko, że do słownika zajrzeć może każdy. Tylko czy mamy chwilę, żeby się nad tym zastanowić?
Do napisania tego tekstu skłoniła mnie medytacja, którą uprawiam od kilkunastu tygodni i o której napiszę więcej, tak jak poprosił o to Mirek, kiedy całkiem niedawno rozdawałem bezpłatne kody do Headspace.
Ale ja nie o tym. Zacząłem pisać o medytacji i “popłynąłem“. I to idealnie, dokładnie tak samo jak dzieje się w medytacji, kiedy umysł – na co dzień przyzwyczajony do milionów myśli jakie mamy w ciągu dnia – “odpływa” kiedy chcemy go wyciszyć.
Kiedy jednak nauczymy się go w miarę skutecznie wyciszać, możemy zacząć zajmować się poważniejszymi tematami. Dla mnie jedną z fantastycznych dziedzin medytacji jest refleksja.
Pomijając przytoczoną na początku słownikową definicję, w swoim źródłosłowie refleksja to odbicie.
I odkąd pamiętam, “oddając się refleksji” nad jakimś tematem nie robiłem nic innego jak szukałem odpowiedzi. Próbowałem nawiązać wewnętrzny dialog: zadając pytanie oczekiwałem odpowiedzi. Zaczynałem grzebać, szperać, szukać tak długo, aż jej nie znalazłem. Lepszej lub gorszej, bo znalezionej poniekąd na siłę. Jak wezwany do tablicy, nieprzygotowany uczniak.
A – ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu – w refleksji chodzi o coś zupełnie innego. Jeśli próbuję odnaleźć właściwą ścieżkę czy rozwiązać nurtujący mnie problem, sięgam po tę właśnie metodę. Po wyciszeniu się po prostu zadaję pytanie i… i koniec.
Nic więcej.
Na nic nie czekam. Niczego nie wymagam. Trwam. W ciszy.
Teraz zaczyna się magia. Tak jak w anegdocie o przepełnionej filiżance – okazuje się, że dając przestrzeń takiemu pytaniu, pozwalając mu w pełni wybrzmieć i nie wywierając na nim presji – ono nie pozostaje nam dłużne i przychodzi z odpowiedzią.
To nie jest łatwa rzecz i nie dzieje się od razu. Na pewno wymaga przygotowania. Ale przecież do odważnych świat należy i dlatego mam dla Ciebie zadanie. Spróbuj. Następnym razem, kiedy staniesz w obliczu jakiejś zagwozdki – spróbuj usiąść w ciszy, bez muzyki i zewnętrznych dystraktorów i zadać pytanie nie szukając odpowiedzi. Zobaczyć co czujesz, kiedy zadajesz sobie to pytanie. Pozwalając myślom i emocjom płynąć, zamiast wymuszać konstruowanie konkretnych i wymiernych rezultatów.
Zobacz i poczuj. A potem się zdziw 🙂
1Win официальный сайт букмекера — 1Вин ставки на спорт ▶️ ИГРАТЬ Содержимое 1Win - Официальный…
1Win официальный сайт букмекера — 1Вин ставки на спорт ▶️ ИГРАТЬ Содержимое 1Win - Официальный…
Pin Up - Azərbaycanın ən yaxşı kazinosu | Rəsmi sayt ▶️ OYNA Содержимое Pin Up…
Pin Up - Azərbaycanın ən yaxşı kazinosu | Rəsmi sayt ▶️ OYNA Содержимое Pin Up…
Pin Up Казино - Официальный сайт Пин Ап вход на зеркало (2025) ▶️ ИГРАТЬ Содержимое…
Pin Up Казино - Официальный сайт Пин Ап вход на зеркало (2025) ▶️ ИГРАТЬ Содержимое…
View Comments
1. Ciekawe, czy medytacja przychodzi równie łatwo kobietom jak mężczyznom - w końcu to mężczyźni z łatwością mogą wejść do swojego pudełka nicości, a kobiety... cóż "Women's brains is made of a big ball of wire. And everything is connected to EVERYTHING." :))
2. Jestem absolutnie zainspirowana filmem, który poleciłeś "Tony Robbins - I am Not Your Guru" - a dokładniej Tonym Robbinsem i jego energią i samodyscypliną, dzięki której znajduje czas na dbanie o zdrowie fizyczne i umysłowe - trening, medytacje, zdobywanie wiedzy. Widać w tym dokumencie - a przynajmniej ja skupiłam na tym swoją uwagę - jak ważna jest równowaga pomiędzy - wyrażając się brzydko - zapierdalaniem, a odnajdywaniem wewnętrznego spokoju.
Spróbuję, myślę, że powoli do tego dojrzewam :)