Krótka piłka, bo krótka promocja.
Tak jak Paweł Tkaczyk testuje wszystkie możliwe CRMy dostępne na rynku, tak ja przetestowałem chyba wszystkie dostępne aplikacje do zarządzania listami zadań. Todoist, Todolist, Trello, Any.do, TickTick, Google Keep, lista jest kosmicznie długa, nie będę tutaj wymieniał wszystkich.
Długo trzymałem się Swipes App (poznałem ją dzięki Michałowi Sadowskiemu), ale kiedy zrezygnowałem z iOS na rzecz Androida, już nie było kolorowo, bo ta konkretna aplikacja działała o wiele wolniej.
Wtedy pojawił się Wunderlist. Najpiękniejsza, najlepsza i najszybsza aplikacja do zarządzania zadaniami jaką widziałem i testowałem. Zakochałem się, zostałem najwierniejszym fanem i ewangelistą tego rozwiązania.
Aż przyszedł Microsoft i kupił zespół Wunderlist, aby wdrożyć go w swoją aplikacje Microsoft To Do. Z aplikacjami kupionymi przez Microsoft bywa tak, że dość dużo czasu zajmuje im, aby przywrócić wszystkie dotychczasowe funkcjonalności po odnalezieniu się w nowej, korporacyjnej rzeczywistości.
Microsoft co prawda obiecywał, że nie zaora Wunderlist, ale moje przewidywania były inne i niestety się sprawdziły:
Dlatego postanowiłem wrócić do innej aplikacji z której zacząłem korzystać 10 lat temu, kiedy jeszcze była bardzo mocno ograniczona i dostępna – jeśli dobrze pamiętam – w jakiejś wczesnej becie.
Nozbe.
Nasza, polska, rodzima aplikacja, rozwijana przez Michała Śliwińskiego i jego bez-biurowy zespół.
Ten tekst miał byc krótki, więc aby taki pozostał – do rzeczy. Postanowienia noworoczne to jedno, a wytrwanie w nich i dotrzymanie danego sobie słowa to co innego. Nozbe ze wszystkimi swoimi funkcjami pozwala na to, by po prostu osiągać swoje cele. Opiszę kiedyś to jak korzystam z tego narzędzia, a może nawet zaproszę do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami, tipsami i trickami najintensywniej korzystającego użytkownika Nozbe – Mirka Burnejko 🙂
Do czego zmierzam? Nozbe ma w tej chwili 2 promocje, które połączone sprawiają, że:
- Koszt rocznej subsrybcji to nie 360 zł, a 288.
- Za te 288 zł dostajesz nie 12 a 15 miesięcy działania aplikacji.
Nozbe nie jest tanią aplikacją, bo normalnie kosztuje 30zł miesięcznie. To jest dużo. Ale efekty, które pozwala uzyskać są – w moim odczuciu – jeszcze większe. Łącząc te promocje, zamiast 30zł, płacimy 19,20 , a jako, że w tym planie mamy 2 użytkowników, to de facto nasze konto kosztuje 9,60zł.
9,60 zamiast 30,00 zł? #noitojestpromocja! 🙂
Jak skorzystać? Przejdź na stronę rejestracji bądź swojego konta i użyj kodu btw2017 przedłużając ważność swojego konta o 1 rok.
Szybka płatność i otrzymasz maila o następującej treści:
Tak sie zastanawiam nad Nozbe i Todoist, które używam równolegle. tzn chwilowo przerzuciłem zadania do nozbe i sobie radzę – ta zmiana przydała sie, bo zrobiłem review wszystkich rzeczy zapisanych tam.
Z zadań Todoist korzystałem najczęściej na mobile z uwagi na przyjaźny interfejs (webowa też świetna) ale po dłuższym czasie użytkowania opatrzyła mi się i postanowiłem skoczyć do nozbe, wygrywając półroczny abo w ramach czerwcowego konkursu. I tam niestety UI nie jest tak fajnie przemyślane (mam wrazenie ze jest pisane pod userów iOS) . Niemniej Nozbe samo w sobie jest potężnym systemem, mający rozbudowany system integracji z wieloma aplikacjami wszelakiej maści i to bez zadnych pośredników typu IFTTT.
Ale mam pytanie: Dlaczego nie Todoist? czy to kwestia mocno ograniczonwej wersji darmowej czy czegoś innego?