Jeśli chcemy rozmawiać o rozwoju osobistym, tak najlepiej możemy sprafrazować tytuł osiemnastej części przygód Jamesa Bonda.
“Jutro” jest pojęciem o wiele odleglejszym, niż mogłoby się wydawać. Znane wśród trenerów rozwoju osobistego powiedzenie mówi, że lata są krótkie, ale dni są długie.
Jeśli patrzymy na jutro z perpektywy lat – faktycznie jest to termin, od którego możemy wystartować nowy projekt, zacząć nowy habit czy przyjąć nowy mindset. Jeśli jednak spojrzymy na jutro z perspektywy dnia (długiego dnia!) jakim dzisiaj dysponujemy, wniosek nasuwa się sam: odkładając temat na dalszy plan tracimy różnicę wartości jaką uzyskalibyśmy zaczynając teraz!
W ostatnim poście dyskutowaliśmy temat tego jak przestać jadać w fastfoodach. Jeśli chcesz również przejść na jasną stronę mocy 🙂 możesz to zrobić na dwa sposoby:
- “Zaczynam od jutra” – pójść po raz ostatni do McDonald’s, zamówić podwójnego WieśMaca i cieszyć się mozolnej pracy jaką musi wykonać Twój organizm aby poradzić sobie z zastrzykiem chemikaliów obiecując sobie, że “to ostatni raz”.
Albo: - “Zaczynam od wczoraj” – przypomnij sobie kiedy ostatni raz Twój organizm musiał walczyć z chemiczną żywnością serwowaną w fastfoodach. Odejmij tę datę od dnia dzisiejszego. Masz gotową liczbę dni od kiedy rozpocząłeś nowy “projekt” – i choć dopiero dziś zdajesz sobie z tego sprawę, to faktycznie ten projekt już trwa!
Oczywiście porzucenie diety w fastfoodach to jeden z przykładów, bo praktyczne zastosowanie tej koncepcji może znaleźć bardzo wiele zastosowań. Uniwersalne pytanie które można tu zastosować może przybrać np. taką formą:
Jeśli minęło już n czasu od kiedy ostatni raz to zrobiłeś – czy masz pewność, że chcesz znów wrócić do tego nawyku?
To pytanie może pojawiać się częściej niż możnaby przypuszczać – jeśli macie jednak jeszcze lepsze sposoby na pozbywanie się złych nawyków – zapraszam do dyskusji w komentarzach.
Witam!
Odkładanie różnych rzeczy na później to moja prawdziwa zmora, chociaż od jakiegoś czasu radzę sobie z tym metodą małych kroków. Robię z tego co sobie zaplanowałem chociaż trochę, każdego dnia. Ale do rzucania złych nawyków typu fastfood, to się chyba nie nadaje. Chociaż może gdyby potraktować jako formę ograniczania, to może by zdało egzamin, ale chyba w tym wypadku lepiej zastosować metodę “zaczynam od wczoraj”.
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Nie dowiesz się jakie metody są dla Ciebie najskuteczniejsze dopóki ich nie spróbujesz. 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Ludwik
Moja mama mówiła od zawsze ” Co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj a co masz zjeść dzisiaj, zjedz jutro.”
Niech to będzie głosem w powyższych rozważaniach.
Pozdrawiam
Wiktor
Jutro nie nadchodzi nigdy | Personal Development – Rozwój Osobisty dla Freelancerów…
Ciekawe podejście do “rozpoczynania” wprowadzania nowych nawyków. Z artykułu dowiesz się jak zyskać motywację do działania oraz jak odkryć w sobie energię by osiągnąć efekty, które zadziwią nas samych. …