W poprzednim poście dyskutowaliśmy temat skutecznego zapamiętywania – bez kartki, budzika i innych zewnętrznych przyborów.
Dziś rano, podczas studiowania pewnych materiałów skorzystałem jak zwykle z pewnego lifehacku i pomyślałem, że dobrze będzie podzielić się nim na łamach tego blogu 🙂
Załóżmy, że tym razem jesteśmy w sytuacji gdzie potrzebujemy skoncentrować całą swoją uwagę na jednym temacie – analizie planu, redagowaniu artykułu czy tworzeniu czegoś nowego. Podczas pracy często pojawiają się kwestie niezwiązane z głównym zadaniem i zaprzątają umysł obniżając jednocześnie stopień koncentracji uwagi.
Jak temu zaradzić? W bardzo prosty sposób, pod warunkiem, że zdajemy sobie sprawę z tego jak funkcjonuje nasza uwaga w takiej sytuacji.
Jesteśmy w miarę możliwości skoncentrowani na danym temacie, ale nowe “przeszkadzające” kwestie (niezależnie od tego czy negatywnie nas przerażają czy pozwalają się pozytywnie rozmarzyć) wciąż przewijają się między myślami. Zdają się być w tym momencie na tyle istotne, że nie możemy o nich zapomnieć – nasz umysł o tym wie i będzie się starał nie dopuścić do takiej sytuacji. Dlatego możemy go oszukać 🙂
Już w szkole podstawowej byliśmy uczeni, że należy zapisywać, aby nie zapomnieć. Nasz umysł o tym pamięta i dlatego pozwoli nam wykorzystać tę informację. Zapisanie notatki (wystarczą 3-4 słowa!) na małej kartce spowoduje, że nasz umysł będzie spokojny, że dana kwestia nie zostanie zapomniana i pozwoli wrócić do intensywnej pracy.
(Ta mała kartka powinna być zawsze dostępna w polu widzenia, żeby w razie czego upewnić nasz świadomy umysł, że wszystko jest pod kontrolą)
Zbyt proste by było prawdziwe? Sprawdźcie sami 🙂
4 comments
Przydatny sposób przy czytaniu książek (sprawdzone) – taka “gienialna myśl” potrafi całkowicie odwrócić uwagę od czytania, a przelana na kartkę zostaje unieszkodliwiona 🙂
Pozdrawiam radośnie,
Orest
Świetna technika 🙂 Podczas czytania czy pracowania nad czymkolwiek warto przygotować małą (to ważne!) karteczkę na takie słowa kluczowe. Czym większa kartka tym większa pokusa by dopisywać czy rozpisywać naszą genialną myśl 🙂 Kilka słów i powrót do pracy.
Pozdrawiam,
Bartek
Nawet kiedy świadomie skupiamy się mocno na czymś, wcześniej lub późnij nasza uwaga powędruje gdzie indziej. Takie zjawisko bierze się z naszego zmęczenia. Proces ten jest czymś naturalnym i nieuniknionym.
A zmęczenia jak wiadomo możemy kontrolować. Możemy to wyćwiczy. Jest wiele technik, które pozwolą się nam zrelaksować.
Drugą ważną sprawą, która przeszkadza nam w koncentracji, to wszelkiego rodzaju źródła zakłóceń takie jak: problemy zdrowotne, nieprawidłowe odżywianie, wspomniane wcześniej zmęczenie, brak zainteresowania, obciążenie innymi zadaniami, brak systematyczności, nieznajomość celu (moje ulubione), brak samodyscypliny, negatywne nastawienie, brak równowagi wewnętrznej.
Istnieją bardzo interesujące programy usprawniające zdolność koncentracji, ale to niestety wymaga treningu.
Przykładowy trening proponuje Eberhard Heuel w swojej książce „Trening koncentracji”.
Jedno z takich z ćwiczeń poprawiające postrzeganie zmysłowe:
Wzrok.
Usiądź przy swoim stałym miejscu pracy i przebiegnij wzrokiem po wszystkich szczegółach, które są wokół ciebie: popatrz na komputer, książki, parapet, fotografie… Teraz zamknij oczy i przywołaj w pamięci wszystkie te przedmioty, jeden po drugim. Każdą rzecz przypominaj sobie z jak największą liczbą szczegółów, takich jak dokładne utytułowanie, kolor, materiał. Kiedy już odtworzysz w swojej wyobraźni swoje otoczenie, otwórz z powrotem oczy i porównaj stworzony obraz z rzeczywistością.
Jest wiele ćwiczeń, które poprawią twój słuch, dotyk, węch, smak.
Inne ćwiczenie, którego celem jest usprawnienie przetwarzanych informacji (ma to ścisły związek z wydolnością pamięci). Jeżeli świadomie pobieramy informacje i systematycznie je magazynujemy, możemy je z potem w dowolnym momencie przywołać z pamięci.
Ćwiczenie:
Wysłuchaj uważnie serwisu informacyjnego w TV lub radiu. Wybierz następnie jedną z tych informacji i skieruj na nią całą swoją uwagę. Może to być projekt nowej ustawy, wiadomość o ulewach, wydarzenie sportowe itp.
Poszerz swoją wiedza na ten temat o dodatkowe informacje, opinie komentatorów, interpretacje, wnioski.
Snuj swobodnie tego rodzaju rozważania, ale pozostań konsekwentnie przy danym temacie! Jeżeli poczujesz, że twoje myśli zaczynają dryfować w inną stronę, skieruj je ponownie na wybraną informację.
Autor książki proponuje, aby zapisywać swoje oceny, interpretacje i wnioski; wtedy ćwiczenie wydaje się łatwe. Z czasem, po zdobyciu wprawy, można zrezygnować z papieru i długopisu.
W książce tej znajdziecie jeszcze ćwiczenia, których zadaniem jest trening pamięci, ćwiczenia odprężające, ćwiczenia motywujące do działania, kilka propozycji by być bardziej zorganizowanym.
Jest tam 30 wskazówek, za pomocą których możemy pobudzić naszą zdolność koncentracji.
Może na swoim blogu zaryzykuję i podzielę się z Wami jeszcze innymi ćwiczeniami. Albo nawet na tym blogu, jeżeli oczywiście autor wyrazi zgodę.
Pozdrawiam.
Artur Rak